Zapach broni
Kiedy naciskał spust pomyślał sobie, że to właściwie bardzo głupie. Słowa nie wrócę wisiały w powietrzu. Pełne idiotycznego patosu, nieistotne wobec całej sytuacji. Czas zwolnił, sekundy rozciągnęły się pozostając jednocześnie lepkie i bezbarwne, jak większa część jego życia. Może to krew powinna, po raz kolejny nadać mu kolor?
Podziel się: